Autor | Wiadomość |
---|---|
gość: nika |
6 lipiec 2012
Skorzystaliśmy z oferty RS Studio (film i zdjęcia z wesela + plener) i po naszych doświadczeniach szczerze będziemy wszystkim odradzać. O ile na plener nie musieliśmy się długo umawiać, bo ten odbył się tydzień po ślubie, o tyle odbiór materiałów, za które zapłaciliśmy 3 tys. zł nie mogliśmy się doprosić. Miały być gotowe do miesiąca po ślubie - nie były. Ciągłe telefony do Pana Sowy kończyły się zapewnieniami, że jeszcze kilka dni, jeszcze tydzień, że działa, że chce, żeby materiały były wspaniałe. Wreszcie po dwóch miesiącach udało nam się umówić po odbiór. Co do filmu - owszem był dobrej jakości, ale o ile płyty DVD były ładnie opakowane, o tyle dwie płyty Blue Ray dostaliśmy w zwykłych jednorazowych okładkach na płyty z hasłem "Będziecie kiedyś w okolicy to przyjdźcie, dam wam wtedy ładniejsze". Co do zdjęć - stwierdził, że nie ma jak ich pokazać, bo akurat nie ma laptopa. Jakież było nasze rozczarowanie kiedy wróciliśmy do domu obejrzeć materiały dokładnie. Film okazał się być źle zmontowany - filmowane zabawy urwane w połowie, powtórzone fragmenty... godzina materiału do wycięcia! Niestety źle zmontowany film to nie wszystko - okazało się, że dostaliśmy nagrane zdjęcia z samego pleneru, a żadnego zdjęcia ze ślubu i wesela! Po tym nieprzyjemnym odkryciu znów zaczęły się liczne telefony do Pana Sowy. I znów zapewnienia, że za dzień, za dwa, że będzie dobrze. Kiedy już byliśmy umówieni na spotkanie, to on je odwoływał mówiąc, że nie ma kontaktu z fotografem. Tygodnie mijają, a my dalej bez materiałów ślubnych i oczywiście to MY musimy do niego wydzwaniać i dopraszać się o informacje. Absolutny brak profesjonalizmu i całkowita ignorancja w stosunku do klienta! Pomijam fakt, że zapłaciliśmy niemałe pieniądze za usługę, z której RS Studio się nie wywiązuje. Najgorsze jest to, że tyle czasu od ślubu wciąż nie mamy pamiątki z tego wspaniałego dnia. |
gość: Flag |
8 lipiec 2012
Ja mam ten sam problem z Panem Sową tą samą akcje u nas robi.Myśmy zamówili u niego zdjęcia i potrzebuje 2 zdjęcia do filmu i gość od 3 tygodni wymyśla nowe historię. Ale jeśli się to będzie powtórzy to zgłoszę się do prawnika. Bo z tego wynika, że takich par może być dużo dużo więcej. A jednak zdjęcia to piękna pamiątka. |
gość: ns |
17 październik 2012
Witam, niestety My mamy to samo. Nie dość, że fotograf był na ślubie nieprzyjemny, musiałam sie prosić,żeby zrobił mi zdjęcia w domu, jak się przygotowuje do ślubu,z gośćmi jak czekamy na Pana młodego itd. Z wesela nie mamy ani jednego zdjecia przy stole Państwa młodych,ani z goścmi np.przy stołach. Na moje zastrzenia Pan fotograf odp.że on nie jest od tego, żeby sobie ze mną pogaduchy ucinał i jak miałam " specjalne życzenia" to mogłam go poprosić!!!Poza tym Pan Sowa nawet nas nie uprzedził,że przyjadą całkiem inni Panowie.Z pleneru jesteśmy zadowoleni, bo tam był inny Pan, któremu zależało na dobrym wykonaniu. Na albumy czekaliśmy strasznie długo i też my się musieliśmy upominać. Chyba 3razy do niego jeździliśmy. Wkońcu dostaliśmy-album osobno,zdjęcia osobno-pow.żebyśmy sobie je sami wkleili!A filmu nam nawet nie chiał dać przed zapłaceniem całości więc zaczęliśmy go oglądać u niego. PORAŻKA!!Film wogóle nie był zmontowany,tylko pocięty i sklejony w jakąś całość i też w jakiś zwykłych opakowaniach. Powiedzieliśmy,że albo go poprawi,albo chcemy zwrot pieniędzy. Pan Robert pow.że odda go profesjonaliście- to nie wiem do kogo my trafiliśmy-do amatora?Do dziś nie mamy filmu,a Pan Robert nie odbiera od nas tel:/ |
gość: gość an |
22 październik 2012
My też mamy problem z Panem Sową. Czekamy już ponad 4 miesiące na zdjęcia.Jak do niego dzwoniliśmy to twierdził że napewno po niedzieli będą gotowe i tak za każdym razem,a teraz to już nawet nie odbiera telefonu.Juz straciłam nadzieje że kiedykolwiek zobaczę te zdjęcia :-( |
gość: gość |
22 październik 2012
witam,niestety tez musze podzielić sie negatwynymi relacjami z panem Sowa, nie bylo go w ogole u nas na weselu przyslal kogos w zastepstwie nawet nas o tym nie uprzedzajac , na plenarze on nam robil zdj ale widac bylo ze w ogole nie zalezy mu na tym zeby to ladnie wyszlo:( jestesmy 2 msc po slubie i ani zdjec ani filmu ciagle tylko ze po niedzieli itp tez juz trace nadzieje ze otrzymamy ładne zdj i super film ktorego oczekujemy , pewnie zdj beda do niczego a film zle zmontowany tak jak i u Was:( nie polecam! |
gość: para |
25 październik 2012
Witam, u mnie sytulacja jest bardzo podobna czekam na zdjecia ponad rok czasu, i caly czas przekladanie nie wiadomo z jakiego powodu stanowczo odradzam !!!! |
gość: para |
25 październik 2012
może założymy w spólnie sprawe gościowi skoro nie wywiązał sie z umowy? |
gość: ... |
26 październik 2012
Jestem jak najbardziej za pozwem zbiorowym , tez nie mozemy sie doprosic goscia o materiały z wesela i slubu, gosc sam sobie popsuł kariere bo miał bardzo duzo pochlebnych opini a teraz to nie wiem czy ktos skorzysta z jego uslug skoro nie wywiazuje sie z umow , mam wojka adwokata ktory powiedzial ze podejmie sie tej sprawy tylko musze zorganizowac liste osób poszkodowanych i musi miec Wasze umowy z p.Sowa , gość bedzie nam musial wyplacic odszkodowania za taka sytuacje a i w koncu moze otrzymamy swoje pamiatkowe materialy ze slubu wesela i pleneru jezeli ktos go mial, pozdrawiam i piszcie |
gość: ns |
26 październik 2012
Wkońcu udało Nam się spotkać z Panem Sową-kłamał w żywe oczy!!!Kazaliśmy mu napisać na umowie,że do 15.11.12 zobowiązuje się dostarczyć film i z własnej woli(sam to zaproponował)zrzekł się zapłaty za film. Jeżeli 15.11 nie bedzie filmu to poinformowaliśmy go,że idziemy z tym na policje. Może film bedzie,ale nikt nam nie zwróci wspomnień z tego jedynego dnia w naszym życiu, który byłby wyjątkowy gdyby nie usługi Pana Sowy. |
gość: zawiedzeni |
26 październik 2012
Hej wszystkim , my chyba tez sie musimy przejechac do tego Sowy bo to co on odwala to w glowie sie nie miesci , po co bierze sie za taka robote i na dodatek bierze za nia tyle kasy skoro nie zalezy mu na niej? nie wiem czy on nie zdaje sobie sprawy z tego ze dla wszystkich nas zdjecia i plyta z wesela to najwazniejsza pamiatka? skoro nie zalezy mu na wykonywaniu tej pracy to poprostu niech nie przyjmuje zlecen i juz a tak to bierze pieniadze a pozniej o materialy z wesela nie da sie go doprosic ciagle przekladania mowienia ze mial inna prace co to kogo interesuje ??? bierze pieniadze wiec niech wykonuje za nie rzetelna prace a nie robi sobie jaj bo to juz przechodzi wszelkie graniece !!! widze ze poszkodowanych par jest bardzo duzo wiec tak jak proponowala para wczesniej jestem za pozwem zbiorowyn w sprawie tego jakze NIE RZETELNEGO PANA!!!!!!NIE POLECAM !!!! |
gość: malzenstwo |
27 październik 2012
My tez jestesmy w podobnej sytuacji czekamy ponad 4 miesiace na materialy ze slubu i wesela i sie nie zanosi bysmy je kiedykolwiek dostali, najgorsze, ze zaplacilismy calosc moze to jakies oszustwo? ?? |
gość: para_młoda |
29 październik 2012
Dzień dobry wszystkim. My również jesteśmy w podobnej sytuacji. Zero kontaktu, zero dotrzymania terminu. Ciągle coś wymyśla i kręci. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się jakie są metody jego pracy. Bierze on kilka wesel na dany termin i szuka fotografów i kamerzystów, którzy za nieduże pieniądze pojadą i będą dokumentować uroczystość. Bardzo często są to ludzie nie mający bladego pojęcia o tej konkretnej dziedzinie fotografii. Następnie jak już dostaje materiał od najemników to albo sam to obrabia albo znajduje kolejnych "profesjonalistów" którzy to za marne grosze składają w całość. Efektem tego jest to że dokumentacja naszych najważniejszych chwil w życiu jest w rękach ludzi, którym kompletnie nie zależy na końcowym efekcie. Pytanie... ile panu Sowie zostaje w kieszeni po takich kombinacjach... |
gość: para |
29 październik 2012
Witam, w takim razie proponuje zebysmy wszyscy sie umowili i złozyli wspolny pozew na pewno będzie łatwiej, gdy wszystkie pary poszkodowane sie zgłoszą wtedy musi nam pokryć koszty za nie wywiązanie sie z umowy (niestety zaplacilismy za wszystko z góry :( ) w takim razie jaki kolejny krok powinnismy zrobić? |
gość: Małżeństwo |
29 październik 2012
My również jesteśmy poszkodowaną parą przez Pana Sowę. Sami nie wiemy co w tej sytuacji robić.
|
gość: fotograf |
30 październik 2012
Jestem fotografem, który w tym roku współpracował z panem Sową. Nie zamierzam już dłużej dla niego nic robić. Facet wisi mi kasę jeszcze za maj. Nie dość, że płaci marnie ( 300 - 400 zł za całość ) to jeszcze tak się spóźnia. Jak się nie rozliczy ze mną do połowy listopada to zacznę sukcesywnie kasować materiał i się będzie musiał gęsto tłumaczyć. Niech go Państwo przycisną do muru, bo puki mi nie zapłaci to nie dam mu zdjęć a na dodatek jak dalej będzie kombinować to je wykasuję. |
gość: poszkodowany |
30 październik 2012
Tak dalej być nie może !!!
|
gość: para_młoda |
31 październik 2012
Jesteśmy jak najbardziej za podjęciem prawnych kroków, aby wyegzekwować to co nam się należy. Ile było pewnie par, które odpuściły i grzecznie czekały... a pan sowa dalej czuł się bezkarnie. Dzisiaj będziemy konsultować się z prawnikiem, który obsługuje firmę męża. Czy umawiamy się na jakieś spotkanie w związku z pozwem zbiorowym? |
gość: sceptyk |
31 październik 2012
ludzie, chyba was pogieło, do sądu? zaczekajcie na swoje zdjęcia spokojnie, a nie od razu szarpać się w sądzie jak jakieś krwiożercze bestie. Definitywnie widać, że facet przeliczył się ze swoimi możliwościami ale stara się zdjęcia i filmy oddać. Dajcie mu czas, wynegocjojujcie nizsze wynagrodzenie lub żadnego, ale sąd wam w niczym nie pomoże, no chyba ze jestescie takimi bestiami, co jako fotograf często widzę. Zamiast sie cieszyć dniem ślubu to Pani Młoda opierdala wszystkich równo, najbardziej chłopa, aż dziw, że on nie bierze nóg za pas;))) |
gość: para młoda |
1 listopad 2012
Witam. Jestesmy jednymi z tych osób które są oszukane przez Roberta. Jesteśmy 4 miesiące po slubie a zdjęć a ni filmu nie ma ciagle wymowki ze to nawal pracy ze nie da rady gosciu kreci i tyle ja nie odda filmu i zdjec spotkamy sie w sadzie |
gość: realista |
1 listopad 2012
Usługa ma określoną wartość gdy jest wykonana w ustalonym terminie i w ustalonym zakresie. Zaburzenie jednej ze zmiennych lub obu na raz jest niewywiązaniem się z umowy, z którego powinny być wyciągane konsekwencje. Nie ma co cierpliwie czekać tylko cisnąć gościa. To, że facet się przeliczył to jest jego problem a nie nasz. A gdyby właściciel sali weselnej też się biedaczyna przeliczył i negocjował z wami przełożenie wesela na inny termin to też by się nic nie stało? Cwaniactwu mówimy nie ! |
gość: sceptyk |
1 listopad 2012
Zgadzam się, cwaniactwu mówię nie. Koleś to rzeczywiście cwaniak i oszust, mam nadzieję, że opinie ma juz tak zepsutą iż nikt więcej się na nim nie natnie, ale... Ale w sądzie nic nie wskóracie, a sprawa będzie się wlekła dobrych kilka lat, więc lepiej najpierw uzyskać zdjęcia, a potem dopiero dochodzić swego jesli ktoś chce. I jeszcze powiem, że 4 miesiące to nie jest takie straszne, u najdrozszych fotografów, biorących po 6 - 12 tysięcy zl za ślub się czeka minimum 6 miesięcy. Więc najpierw postarajcie się uzyskać zdjęcia i filmy, również te materiały nieobrobione, jeśli rzeczywiście obróbka im wychodzi tak tragicznie. Jesli materiał będzie zły to zawsze można samemu oddać je profesjonaliście żeby coś poskładał fajnego i ew. sądownie zmusić owego pana do zwrotu kosztów. |
gość: malzenstwo |
3 listopad 2012
Szkoda goscia bo wydawal się calkiem spoko taki normalny i zyciowy a jego prace naprawde dobre te co widzialam na targach i u niego w pracowni.. Zdjecia w albumach miał ładniejsze niż niejeden droższy fotograf wedlug mnie oczywiscie dlatego też go wybralismy a poza tym mial calkiem dobre opinie na forach nie wiem co się z nim stalo ze tak nagle postanowil zmienić swoj wizerunek, moze konczy zawod fotografa i zwija interes ? Naszym kosztem.. kto wie najwazniejsze by w koncu dostac zdjęcia by byla jakakolwiek pamiątka z tego dnia ktorego już powtórzyć się nie da.. bo co innego plener - zawsze mozna cos odtworzyc a na wesele i film z wesela juz nie ma szans!!! Nigdy sie nad tym głębiej nie zastanawiałam bo nie spotkałam się jeszcze z taką sytuacją by fotograf z najwazniejszego dnia w zyciu pary zrobil sobie jaja :/ Ale trzeba mieć pechaaaa wielkiego by akurat wtedy kiedy my bierzemy ślub taka sytuacja się wytworzyła :/ Life is brutal i to strasznie! |
gość: Aga i Krzysiek (25.08.12) |
5 listopad 2012
Hej Wszystkim, czytając Wasze opinie tez zaczełam watpic,ze odbiore płytke i zdjecia z wesela od Pana Roberta ,fakt faktem jestesmy 2,5 msc po slubie wiec troszke czasu mineło ale wczoraj własnie odebralismy juz płytke , co prawda na album ze zdjeciami i fotoksiazke jeszcze czekamy ale wszystkie zdjecia z uroczystosci i pleneru mamy na plytce , rozkladówka do fotoksiazki tez jest juz zrobiona wczoraj tylko zatwierdzalismy ze moze taka byc,a co do zdj do albumu mamy wybrac ktore chcemy , ale faktem jest to,ze wszystkie mamterialy mamy juz na plytkach i nikt nam juz tego nie zabierze:) takze troszke cierpliwosci i Wy tez napewno dostaniecie swoje materiały, w zaden sposob nie chce tu jakos usprawiedliwiac Pana Sowy ,ze jego prace trwaja tak dlugo nad naszymi materiałami z "NASZEGO DNIA" bo faktycznie troszke nerwow nas to kosztowalo, ale najwazniejsze jest to,ze Pan Sowa nie wciskal nam kitu ze tak ma byc ze zawsze tyle to trwa powiedzial wprost ze zawali ten sezon i tyle...takze Wszystkim Parą ktore czuja sie oszukane w jakis sposub zareczam ,ze skoro my odebralismy swoje materiały to Wy tez napewno je otrzymacie :) fakt faktem trwa to troszke dlugo ale najwazniejsze ze materiały otrzymalismy takze zycze Wam cierpliwosci i mam nadzieje ze tak jak My juz w niedlugim czasie i Wy bedziecie sie cieszyc z filmu i zdjec pozdrawiam Aga |
gość: Młodzi |
7 listopad 2012
Odebraliśmy nasz film, ale aż żona się popłakała jak można było zepsuć do tego stopnia pamiątkę najważniejszego dnia naszego życia. Nasz materiał w ogóle nie przypomina tego co pan Sowa pokazywał nam przed ślubem. Nasz film jest zmontowany chaotycznie bez ładu i składu. Pozostawione są fragmenty jak kamerzysta gdzieś przechodził i filmował podłogę, żadnych ładnych przejść, nie mówiąc już o jakiś ozdobach. Wszystko nie po kolei. Tańce poucinane w połowie, podobnie jak zabawy i podziękowania dla rodziców. Jak chcieliśmy skontaktować się w sprawie poprawek to pan sowa przestał odbierać. |
gość: Agnieszka i Łukasz |
7 listopad 2012
My również zatrudniliśmy p. Roberta Sowa. Rzeczywiście na płytkę czekaliśmy ponad 4 m-ące, długo.Musimy jednak przyznać, że warto było czekać, ponieważ film jest zmontowany dokładnie, a wręcz bardzo profesjonalnie. Pan Robert rzeczywiście ma bardzo dużo zleceń, co świadczy o tym że jest poprostu dobry w tym co robi i rozchwytywany. Zdjęcia natomiast mamy z innej firmy czekaliśmy 7 m-cy i kwota była dwa razy wyższa, więc zastanówcie się nad tym, czy rzeczywiście kwota jaką zapłaciliście nie odzwierciedla poziomu usług. Myślę, że gdybyśmy mieli drugi raz wybierać, to ponownie współpracowalibyśmy z p. Robertem jak i również zdecydowalibyśmy się na plener właśnie u niego. Polecamy i życzymy cierpliwości, gdyż lepiej jest poczekać na dobrze zmontowany film. Aniżeli dostać płtkę po 3 miesiącach , która okazałaby się totalną klapą. |
gość: Sylwia |
7 listopad 2012
Witajcie!!! ja też właśnie odebrałm płytę wraz z foto-książką. Czekaliśmy kilka miesięcy. Dzwoniliśmy, pospieszaliśmy, ale p Robert uspokajał nas, że trwa to tyle, bo chce byśmy byli zadowoleni. Muszę przyznać, że całość wyszła świetnie. Szczególnie jesteśmy zadowoleni z filmu. Z prespektywy czasu trzeba przyznać, że Pan Sowa wie co robi. Dlatego chciałabym wszystkich uspokoić i potwierdzić, że choć trzeba kilka miesięcy poczekać, to nie warto pospieszać, bo efekty są jak materiały obrobione są dokładnie.
|
gość: Młodzi |
7 listopad 2012
Czytam Państwa opinie z lekkim zaniepokojeniem. Byłam u Pana Sowy tydzień temu. W ciągu kilku ostatnich dni byłam u trzech innych kamerzystów. Szczerze mówiąc najbardziej podobały mi się zdjęcia u Pana Sowy. Postanowiłam się skontaktować ponownie z Panem Robertem i po wnikliwej rozmowie uprzedził mnie , że czas oczekiwania na film oraz zdjęcia może potrwać około 4 m-cą gdyż ma sporo pracy. Szczezrze uważam, że jego oferta jest bardzo konkurencyjna. Około pół roku szukaliśmy odpowiedniego studia i wybraliśmy właśnie Pana R.Sowa. Skoro ma tyle pracy, to znaczy , że naprawdę jest w tym dobry- a cena bardzo przystępna. Ja osobiście polecam p.Sowe. |
gość: Witamy Pana Sowę |
7 listopad 2012
I my mamy w to uwierzyć, że normalnie gdy zamieszczane tutaj posty mają 1-3 dni odstępu od siebie to nagle jednego dnia pojawia się kilka, które nagle pana sowe chwalą. Widać pan Robert postanowił też się tu wypowiedzieć. |
gość: Fotograf |
9 listopad 2012
Witajcie,
|
gość: Aga i Krzysiek (25.08.12) |
10 listopad 2012
Wiatm ponownie , drogi "fotografie" nie zgodze sie z tym ze P. Sowa nie umie robic dobrych zdjec , u nas na slub przyslal nam jakiegos fotografa , ktory co prawda zdjecia moze i umie robic ale co do zdjec z pleneru ktore robil nam sam P.Sowa sa bez porobnania , zdejcia z pleneru mamy śliczne i jedyne co moge zarzucic P. Sowie oprucz czasu oczekiwania to to ze w dniu slubu to nie on nam robil zdj bo mimo tego ze sa dobrej jakosci i ciekawe to mysle ze gdyby on je zrobil bylyby duzo lepsze , a co do tego ze ostatnio po naszym pozytywnym poscie bylo kilka nastepnych tez dobrych to nie oznacza ze P. Sowa sam tu pisze , mysle ze skoro wszyscy tak po nim " jada" to wziol sie wkoncu do pracy i zaczol oddawac materialy , co do wypowiedzi fotografa o dlugach itp nie wypowiadam sie nie wiem jaka jest sytuacja P.Sowy i mnie to nie interesuje ,nie wiem czy akurat ten fotograf ktory byl u nas wraz z kamerzysta nie ma problemu z otrzymaniem wynagrodzenia od p.Roberta ale my jakos materialy odebralismy wiec nie mam pojecia o co chodzi, ale z tym ze nie umie robic zdjec to juz przesada..... |
gość: Ktoś |
10 listopad 2012
Patrząc na dyskusję mogę tylko dodać:
|
gość: Urzędas |
11 listopad 2012
Pozwoliłem sobie sprawdzić działalność Pana Sowy w CEIDG i okazuje się, że nasz bohater wykonuje swoją pracę i zawiera umowy a działalność ma zawieszoną od 2011-12-01. Ciekaw jestem co na to powie urząd skarbowy do którego z miłą chęcią napiszę w tej sprawie jeżeli Pan Sowa dalej będzie tak się zachowywać. |
gość: ja |
14 listopad 2012
czytając tego co Państwo tu piszą muszę przyznać, że my z mężem to mamy szczęście w nieszczęściu... nasz ślub odbył się już grubo ponad rok temu... Jakieś dwa tyg po ślubie otrzymałam tel. od Pana Roberta że nasz film jest już gotowy do odbioru. Pojechaliśmy z mężem do studia. Otrzymaliśmy 5 płyt : 3 w jakości blueray oraz 2 dvd. Wszystko w ładnych ślubnych pudełkach. Po następnych 2 tg otrzymaliśmy album z wklejonymi zdjęciami ;) muszę szczerze przyznać, że i z filmu i ze zdjęć jestem bardzo zadowolona choć na ślubie nie było Pana Roberta. Na plenerze byliśmy w tygodniu zaraz po ślubie. Był z nami Pan Robert niestety do dziś nie otrzymałam fotoksiążki ;( jest nam przykro ze nasza współpraca która się tak dobrze zaczęła tak źle się kończy ;( na prawdę byliśmy zadowoleni do czasu aż zaczęłam ciągle słyszeć że sie do nas odezwie... że jest gotowe tylko musi odebrać... że nie ma go w Krakowie ;( w końcu zaczął unikać naszych telefonów... dziś znowu będę próbować... Wam rónież wszystkim życzę powodzenia i na prawdę wieli cierpliwości ;( chciałabym abyśmy wszyscy mogli się cieszyć pamiątkami z najpiękniejszego dnia w naszym życiu. Pozdrawiam |
gość: XXXX |
22 listopad 2012
My czekamy 6 miesięcy!!! Wszyscy broniący niech lepiej zamilkną. Ten człowiek powinien zakończyć działalność i nie oszukiwać więcej ludzi!!! Film dostaliśmy surowy zdjęcia o fatalnej rozdzielczości!!! Na wersję prawidłową czekamy i czekamy... Moja cierpliwość jest już na wyczerpaniu!!! Kase zapłaciliśmy całą!!! Ja chętnie przyłącze się do pozwu zbiorowego bardzo proszę o kontakt ze mną w tej sprawie osób które podjęły już jakies czynności w tej sprawie na adres beret783@o2.pl Miejsce OSZUSTÓW JEST W WIĘZIENIU!!! |
gość: Niezadowolony |
25 listopad 2012
Jestem absolutnie niezadowolony ze współpracy z firmą "Cyfrowe Studio Robert Sowa". Podobnie jak powyżej... czas i jakość to dwie najbardziej problematyczne kwestie. |
ola |
27 listopad 2012
Witam planujemy razem z narzeczonym skorzystać z usług RS STUDIO czy jest może jakaś chętna para aby się z nami spotkać i opowiedzieć nam o współpracy z tą firmą? Po przeczytaniu tych wszystkich postów jestem przerażona :( |
gość: Młody |
28 listopad 2012
Olu, gratuluję optymizmu, że po przeczytaniu tego wszystkiego w ogóle myślisz aby skorzystać z usług pana Sowy. Wierz mi, że jest naprawdę mnóstwo innych usługodawców, którzy robotę zrobią lepiej, szybciej i kto wie...może nawet taniej.
Ostatecznie otrzymacie materiał z którego nie będziecie zadowoleni, po paru miesiącach męczarni. Miałem okazję rozmawiać z kilkoma osobami, które przypadkowo spotkałem pod siedzibą jego "firmy" na osiedlu dywizjonu 303. Byłem tam, żeby go namierzyć, aby w końcu oddał mi film i zdjęcia na które już długo czekaliśmy. Spotkałem tam wściekłych "najemników", którzy też go szukali, bo chcieli dostać kasę za to co zrobili parę miesięcy temu. Okazuje się, że niektórzy mieli nawet kontakt z młodą parą, na ślubie których byli i powiedzieli jej o całej sytuacji a młodzi byli zdziwieni mówiąc, że przecież pan sowa powiedział im, że materiał jest już dawno w montażu a tu okazuję się, że nawet nie został odebrany od najemników z powodu braku płynności finansowej pana sowy. To ja się pytam co się stało z tymi pieniędzmi. W sezonie ma po kilka wesel weekendowo, od każdego kasa z góry ( po około 2-4 tysiące) a potem nie ma 300-400 zł, żeby zapłacić chłopakom, którzy za niego odwalają robotę.
|
gość: małżeństwo |
18 grudzień 2012
w dalszym ciągu czekamy na zdjęcia :( p. Sowa nie wywiązuje się z umowy w dalszym ciągu nie mamy ani zdjęc ani filmu :( nie polacem nikomu !!! zastanawiam się czy sprawy nie dać do sądu mam już wszystkiego dość :/ |
gość: gosc |
28 grudzień 2012
Witam Wszystkich my mamy podobny problem z P.Sową obiecuje obiecuje i nic . |
gość: malzenstwo |
4 styczeń 2013
Wlasnie odebralismy material po 5 mies czekania, ale ze względu na to co dostalismy czyli film, fotoalbum a przede wszystkim zdjęcia z pleneru (cudowne!) warto było czekać! Zjedliśmy dużo nerwów, najgorsza była niepewność, ale to co dostaliśmy rewanżuje nam wszystkie negatywne uczucia. Jestem skłonna polecić Pana Sowę jako świetnego fotografa, ale parom, które mają dużo cierpliwości bo efekt jest naprwdę świetny |
gość: małżeństwo z Krakowa |
5 styczeń 2013
MY CZEKAMY JUZ 5 MIESIECY, PAN SOWA WYKRECA SIE JAK MOZE A TO SYTUACJA RODZINNA A TO INNE RZECZY... PIENIADZE WYRZUCONE W KIESZEN TEGO OSZUSTA I NIEMA PAMIATKI SLUBNEJ,...
|
gość: Narzeczona |
6 styczeń 2013
Ja mam tylko takie pytanie do wszystkich Państwa (ponieważ też podpisaliśmy umoe z panem Robertem). Czy przed odbiorem płyt płaciliście mu całą kwotę za usługę czy tylko zadatek? i Czy to ma dla pana Roberta jakieś znaczenie? My wpłaciliśmy zadatek (w kwocie 600zł) i pan Robert powiedział, że reszta przy ODBIORZE nagrań - więc moim zdaniem koleś powinien się streszczać z pracą aby otrzymać kasę??? Uspokójcie mnie trochę bo ślub w lipcu... |
gość: ...... |
7 styczeń 2013
Tak przy podpisaniu umowy Pan Robert bierze zadatek , jednakze zaraz przed slubem dzwonil do nas, ze chce zakupic lepszy sprzet i potrezbuje jeszcze troche gotowki tak wiec wplacilismy calosc ...na tym to polegalo , jednak my materialy otrzymalismy ale moze lepiej zrobisz jak nie wplacisz calosci mysle ze czas oczekiwania bedzie krotszy ;) |
gość: małżeństwo z Krakowa |
7 styczeń 2013
Zadzwoni przed ślubem i poinformuje ze zbiera na lepszy sprzęt, co będzie miało wpływ na jakość waszego filmu
|
gość: Olo |
10 styczeń 2013
Zbiera na lepszy sprzęt? jasne... jak on wysługuje się innymi ludźmi w pracy, którzy przyjeżdzają z własnym sprzętem to na co on zbiera? |
gość: para |
21 styczeń 2013
Brak jakiegokolwiek profesjonalizmu, szacunku do klienta i wstydu !!!!
|
gość: zakochana |
21 styczeń 2013
Opisz coś więcej o materiale bo ma to znaczenie dla nas.. |
gość: algert |
31 styczeń 2013
Uwaga Pan Sowa to Wielki oszust !!! uważajcie na niego !!! |
gość: marek |
1 luty 2013
OSZUST !!! |
gość: Jacek |
1 luty 2013
Moja narzeczona znalazała te opinie o RS i szczrze to opadły nam ręce jak to przeczytaliśmy.Mamy z nim umowe a do wesele niewiele zostało.Chyba bedziemy szukać innej firmy,nie bedziemy ryzykować. |
gość: zonaci |
2 luty 2013
jeżeli chcecie mieć swoje zdjęcia to rozwiążcie umowe jak najszybciej to jest jeden wielki oszust !!! |
gość: Narzeczona |
25 luty 2013
Ja też mam umowę podpisaną z panem Robertem Sową.. Chciałam zapytac czy zdarzyło się komuś z Was, żeby pan Robert nie wstawił się na ślubie, na weselu ?? znaczy, że po prostu nagle okazało się że nie macie fotografa i kamerzysty ? Tego boję się najbardziej ... że po prostu nikt nie przyjdzie i zostaniemy bez fotografa i kamerzysty ... Bardzo proszę o odpowiedź... |
gość: .... |
1 marzec 2013
Jak juz to przysle kogos innego gdyby sam nie dal rade ,ale najlepiej gdybys dogadala sie z nim , ze to wlasnie jego chcesz miec a nie kogos w zastepstwie ... nie ma co panikowac napewno bedzie kamerzysta i fotograf ale czy sam Pan Sowa? to juz Ci nie umiem powiedziec..
|
gość: A.K. |
8 kwiecień 2013
Witam, ja z mężem mamy ten sam problem. Ślub był 29 września 2012 roku a zdjęć z pleneru nadal nie mamy, mimo że plener odbył się 2 tygodnie po ślubie. Pan R.Sowa to kłamca i oszust. Odradzam wszystkim jego usługi!!!
|
gość: mirek |
28 kwiecień 2013
Jego adres to os. Kościuszkowskie 9/155. Bardzo często unika ludzi i nie odbiera domofonu, albo każe domownikom powiedzieć, że to pomyłka i że nikt taki tu nie mieszka. Nie dajcie się nabrać! Na tym adresie ma założoną działalność i przed blokiem lub w okolicy można spotkać jego samochód i czasem nawet samego pana sowę. |
gość: marzena |
7 maj 2013
Naprawdę nie polecam tego pana. Wylałam tyle łez, że szkoda gadać. Na dodatek bierze niemałe pieniądze. Gdybym wiedziała, że tak to będzie trwać, nigdy bym się nie decydowała na współpracę. |
gość: Gość |
3 lipiec 2013
Pan Sowa Robert ukrywa się u swojej żony w Zabłociu za Wieliczką. |
gość: ? |
4 lipiec 2013
Czy Ktoś zna dokładny adres "Zabłociu za Wieliczką" |
gość: gość |
5 lipiec 2013
Wystarczy podjechać do sklepu i zapytać, jest tylko jeden "AGAT" |
gość: nieznajoma |
11 lipiec 2013
Szczerze odradzam podpisywać umowy z panem Sową. Za 2 miesiące bedzie rok od naszego ślubu, do dnia dzisiejszego nie zobaczyliśmy fotoksiążki, i nie wiem czy ją zobaczmy, bo za każdym razem słyszę to samo: "potrzebuję jeszcze tydzień", po tygodniu kolejny tydzień i tak przeleciało już kilkanaście tygodni, znajomi wypytują o zdjęcia a ich jak nie było, tak nie ma - wstyd - jak można tak ludzi okłamywać. Więc jeśli chcecie uniknąć takich nieprzyjemności, szukajcie innego fotografa,bo przez tego pana możcie mieć niepotrzebnie stargane nerwy. |
gość: Weronika Stępień |
15 lipiec 2013
Jak słyszę Robert Sowa to aż mi łzy same napływają do oczu. Na targach ślubnych daliśmy zaliczkę, umówliśmy się na termin. Sowa miał przyjechać osobiście, no bo w końcu za jego zdjęcia zdecydowaliśmy się płacić niemało. Dwa dni przed ślubem dzwoni i mówi, że podeślę kogoś innego bo on nie da rady. Stanowczo zaprotestowałam, bo w końcu umówił się z nami, że on będzie osobiście. Po godzinie zadzwonił i potwierdził przybycie. Umówił się z nami w sobotę na godzinę 13.00. Slub był o 15.00. Miał przyjechać wcześniej, żeby zrobić ładne ujęcia z przygotowań. o 13.20 zadzwoniłam, bo chciałam się zapytać czy może się nie pogubił po drodze ( mieszkam w małej miejscowości) Telefon nie odpowiada. o 13.40 kolejna próba. Nikt nie odbiera. 13.45, 13.55, 14.10 i tak do 14.30.... cisza. Pomyślałam, że może jakiś wypadek, ale goście, którzy zaczęli się pojawiać mówili, że nie było żadnego wypadku po drodze. Pisałam też smsy... zero odzewu. Idąć do ołtarza miałam nadzieję, że w trakcie mszy, pojawi się i będę mieć wspaniałe zdjęcia. Pan Sowa nie pojawił się ani podczas mszy, ani po jej zakończeniu jak i na całym naszym weselu. Telefonu ode mnie nie odbiera. Jak dzwonię z innego numeru to odbiera i kiedy się przedstawiam i żądam wyjaśnień to mówi, że to pomyłka i przerywa połączenie. Mąż czasem pojawia się w okolicy jego "biura", ale jego tam nie zastał puki co. Odradzam z całego serca. !! |
gość: gość weselny |
15 lipiec 2013
Byłem niedawno na weselu gdzie pan sowa był fotografem. Przyjechał ze swoim kolegą, kamrzystą. Pomijam fakt, że pan robert wyglądał jakby cały poprzedni tydzień nie wstawał od kieliszka to na dodatek głośno przeklina i ma minę jakby chciał każdego zabić. Najgorsze jednak było to, co powiedział do kamerzysty. Słyszałem bo stałem obok za rogiem a on mnie nie widział.
Wnioski pozostawiam Wam do wyciągniecia. |
gość: Gość |
15 lipiec 2013
Przeczytałem cały temat, oj ciekawa lektura dziwie się tylko tym którzy zostali oszukani, nie doszli jeszcze swoich praw, może należy się umówić na podpisanie umowy pod całkiem innym nazwiskiem z innego telefonu i porozmawiać inaczej z Panem Sową ?
|
gość: Gość |
16 lipiec 2013
Nowy nr. telefonu pana Roberta Sowy 509 873 953 |
gość: Monika |
17 lipiec 2013
Ja również miałam "przyjemność" poznać pana Robetra Sowę...
|
gość: Beata W |
21 lipiec 2013
Taki sam numer nam wykręcił w zeszłym roku. Zaliczka była większa bo 800zł. Potem kontakt się urwał. robert sowa to prostak i oszust ! |
gość: fotoklient |
22 lipiec 2013
Ja też muszę się zaliczyć do grona oszukanych przez tego osobnika. Mnie podał nr telefonu 722014610. Jeździ ciemnym golfem o nr rej KR 0171R. |
gość: fotoklient |
22 lipiec 2013
Proszę osoby oszukane przez fotografa Roberta Sowę o kontakt email: pm16v@poczta.fm |
gość: ns |
29 lipiec 2013
My niestety też mieliśmy przyjemność trafić na Pana Sowę, ale nie poddaliśmy się. Jak już się do niego dodzwoniliśm(ay to nie było łatw, nawet wysiadywalismy przed jego biurem) to powiedzieliśmy prosto z mostu - dziś o tej i otej godz jesteśmy u Pana, jak nie to idziemy na policje gdyż ma naszą rzecz. Zgodził się, spotkaliśmy się. Kazaliśmy mu na umowie dopisać ze do tego i tego dnia zobowiązuje się dostarczyć cały (dobry) materiał bo jak nie to zwraca nam pieniądze albo idziemy na policje - podpisał, dostarczył nawet pod dom i reszty pieniędzy nie wziął. My juz byliśmy tak zdesperowani, że nie chcieliśmy już filmu i książki. Powiedzieliśmy, że ma nam oddać za usługę i za to, że jego pożal się Boże pracownicy byli u nas na ślubie i musielismy za nich też zapłacić. Nam sie udało ale jak pomyślę jak ten dzień mógłby wyglądać gdyby nie usługi tego pana to mi się żal robi. Powodzenia |
gość: JW |
31 lipiec 2013
Dzisiaj dodzwoniłam się do pana Sowy. Na moje grzeczne pytanie kiedy można się spodziewać zdjęć i filmu (ślub był w marcu) w chamski sposób zaczął się na mnie wydzierać, że on wie co ma robić, że go wszyscy poganiają a on ma masę roboty, że mogłam sobie innego kamerzyste zatrudnić jeśli chciałam tryb ekspresowy - u niego są dłuższe i tyle. Z płaczem się rozłączyłam bo nikt mnie w taki chamski sposób nie potraktował. Teraz mąż będzie się już kontaktować z tym prostakiem, bo ja nie chcę nerwów tracic. |
gość: Zdecydowanie Niezadowolony |
19 sierpień 2013
Cześć widzę że tworzy się tu grupa niezadowolonych z usług Pana R... Jeśli ktoś chce niemieć takich problemów jak my stanowczo odradzam jego usługi...Gośc jest nie reformowalny....cały czas zwleka z terminami oddania płyt i zdjęć....jeśli ktś zastanawia się aby skorzystać z jego usługo mówię nie rób tego...lepiej dopłać kilka stówek jakiemuś naprawdę tbremu fotografowi czy kamrzyście ale broń Cię Panie Boże o od zawierana umów na usługi tym gościem. W życiu nie spotkałem tak nie odpowiedzialnej osoby...teraz mam nauczkę że wziołem go na nasz ślub i obiecałem sobie że wejde a każdy post związany z tym gościem i będę wszystkim pisał i wszystkich przestrzegał przed tym typem. Gośc uważa się za profesionalistę a film zrobił jak mój tata amator który kręci sobie czasem w domu... jszcze raz stanowczo odradzam usługi tego gościa...Mam nadziję że wszystkie te opinie powodują że gośc pójdzie z torbami za swoje niechlujstwo i olewanie klienta. |
gość: Anka_ |
24 sierpień 2013
Niech się tylko ten oszust pojawi na targach ślubnych to już mąż z nim "pogada" !! Raz, że klientów na targach raczej nie znajdzie a dwa... dentysta i chirurg będą potrzebni ! |
gość: Pozew |
29 styczeń 2014
Witam,widze jest multum osob ktore sa niezadowolone z jakosci ""usług"" tego typa!!Co powiecie na pozew zbiorowy??????? |
gość: Monika |
3 luty 2014
Półtora roku temu bralam slub i do tej pory nie otrzymalam poprawionej plyty i zadośćuczynienia!!!Ten wieśniak skurw..... dał mi jedną płytę na zdjęcia;/ wszystko było nie tak.Zwlekal ze wszystkim i mogłabym napisać cala ksiązkę o "pracy" z tym skurw......!!!!Ty ciulu nie podaruje Ci tego,a jak Cie spotkam to nie ręcze za siebie!!!Ludzie tego tak nie można zostawić!!Zwlaszcza Ty Weroniko S.JAk ten chu... mogł nie przyjść na Twoj slub??i co nie miałas zdjęc?? Jak ten ciul nieodbierze ode Mnie telefonu i nie da zadość uczynienia i poprawionej płyty to wzywam policje.Jeszcze śmie za każdym razem wymyślać przedziwne historyjki że żone mu porwali w Egipcie z dzieckiem itp;/żalosmy jesteś skuwielu!!! |
gość: Monika |
3 luty 2014
Wlaśnie to przeczytalam "Daj spokój, co się będziesz starać, przecież to wieśniaki, nawet nie docenią. Myślisz, że czemu zbieram zamówienia z samych wiosek? To prości ludzie i można im wcisnąć kit" Ty sie Sowo Masz za jakiegoś lepszego ??????WIEŚNIAK TO Z CIEBIE!!!!DNO TOTALNE!!!!Jeszcze próbujesz na litość iść, płaczesz szcztucznie przez telefon i sie przyznajesz że jesteś chu... Poprostu żal!!!! |
gość: Fotograf Sowy |
24 luty 2014
Witam,
|
gość: STOP oszustwom Sowy |
26 marzec 2014
Witam
|
gość: helboy |
28 marzec 2014
Również skorzystaliśmy z usług p. Sowy w 2012 roku i wydaje mi się, że w tym roku zaczęły się problemy tego Pana, zapewne popadł w długi bo już wtedy na zdaje się m-c przed ślubem prosił żeby mu wpłacić całą sumę ponieważ coś tam. Nie mniej po kontakcie z fotografem, który współpracował wtedy z p. Sową postanowiliśmy jednak nie rezygnować. Faktycznie Pan się wywiązał z umowy, a film był bardzo szybko to byłą kwestia chyba dwóch tygodni (więc musiało zależeć na pieniądzach) i został zmontowany profesjonalnie, wiec nie jest prawdą, że to musi trwać, po prostu Pan kręci. Możliwe, że późniejsze pary miały już tylko gorzej.
|
gość: oszukany |
29 marzec 2014
Jak dobrze, że ktoś wziął się za tego krętacza!!! Dołączam się do pozwu, chcę odzyskać moją kasę.
|
gość: grafik |
17 kwiecień 2014
Pan Robert Sowa zamawiał w firmie, w której pracuję ulotki (na targi właśnie), za które nie zapłacił, a których koszt wyprodukowania spadł na moją głowę, gdyż to ja przyjmowałam zlecenie. Nie polecam tego Pana do współpracy - zarówno dla Par Młodych, jak i podwykonawców (fotografów, grafików). Myślę, że skieruję sprawę na drogę sądową. Gdyby ktoś miał problem z dodzwanianiem się do Pana eS, to jego nowy numer: 733 216 200 Swoją drogą, już sam fakt, że na ulotce jest tylko sam numer telefonu powinien świadczyć o tym, że coś tu nie gra - profesjonalni fotografowie ślubni mają strony internetowe sygnowane własnym nazwiskiem, prezentujące ich duży dorobek artystyczny, na wizytówkach powinien być też adres studia, już o mailu nie wspominając. Apeluję do Par Młodych, aby zwracali szczególną uwagę na takie szczegóły, które jak widać są ważne! To, że ktoś na targach ślubnych zaprezentuje kilka ładnych zdjęć i ujęć filmowych, nie znaczy, że dana osoba jest autorem tych materiałów. |
gość: wesele-pozew |
17 maj 2014
asiaa-1987@wp.pl to napewno dobry email?? bo mi wygenrowalo ze jest nieaktulne ??wiec wysłalam wiadomosc na asia-1987@wp.pl prosze o kontakt w sprawie sowy |
gość: oszukana |
2 czerwiec 2014
adres mailowy usunelam z racji ze wstrzymalam sie z pozwem. Sowa mial mi dostarczyc do konca kwietnia caly zalegly material i tego nie zrobil wiec srpara pozwu staje sie znowu aktualna. Mialam nadzieje ze obejdzie sie bez chodzenia po sadach ale temu draniowi niema co wierzyc w ani jedno slowo. On Wam powie prawde jak sie pomyli!
|
gość: pozeww |
13 czerwiec 2014
I bardzo dobrze!!bede na bierzaco patrzec co tu sie dzieje na forum ale tez mu nie podaruje jak nas traktuje!!! |
gość: pozew |
30 czerwiec 2014
Osoba o nicku oszukana ,jesli jestes daej za pozwem to pisz ,mysle ze wicej osob sie znajdzie!!trzeba dziaalac szybko!! |
gość: oszukana |
9 lipiec 2014
witam
|
gość: karolina |
23 sierpień 2014
Słuchajcie, koleś może i jest nieogarnięty ale filmy robi profesjonalne. Czekalismy na film 3 miesiace - mysle ze to rozsadny czas :D - dostalismy cudowny DŁUGI, rewelaccyjnej jakości film. Naprawde polecam spojrzec na sprawe inaczej. Facet jest sam, nie jest mu łatwo - ale sie naprawde stara., wystarcczy po ludzku podejsc do sprawy i wziac wszystkie okolicznosci pod uwage. a jak chcecie miec dwa dni po weselu płyte to zaplaccie dwa razy wiecej i szukajcie kogos innego. proste. |
gość: Joanna |
23 wrzesień 2014
Karolina
|
gość: fotograf_rafał |
25 wrzesień 2014
W zeszłym tygodniu wykasowałem cały materiał z wesela, tak jak obiecałem Sowie. Miał zapłacić do połowy września - a czekałem już 3 miesiące. Nie zapłacił to materiał poleciał do kosza. I mam gdzieś te 350 zł od niego. Była prosta umowa na którą się zgodził... |
gość: zdenerwowany |
9 październik 2014
Podaję najnowszy jego numer 509-873-953 dzwońmy do niego odemnie nie odbiera telefonów |
gość: Kasia831 M-ce |
15 październik 2014
Panie Robercie żeby nie było że żartuję... Lepiej dla Pana żeby ten poniedziałek okazał się ostatnim !!! |
gość: Joanna |
24 październik 2014
Minal kolejny termin ustalony z Sowa i dalej nie mam materialu...... to jest jakas kpina!!
|
Kuba Kalosz |
2 listopad 2014
Dwa lata temu zostałem poproszony przez znajomego, abym pomógł P. Sowie przy produkcji filmów weselnych. Jako że straciłem jaką jakąkolwiek nadzieję na zapłatę za moją pracę, pyzatym pieniądze to nie wszystko, a pamiątka ze ślubu to coś wyjątkowego, mogę oddać pewnej parzę film który posiadam i a przez dłuższy cza był zabezpieczeniem na wypłatę kilku tysięcy złotych które wisi mi Sowa. Nie znam młodych i nie mam żadnego kontaktu z nimi ,mam nadzieje że to czytają wiec jeżeli: - Jechaliście do ślubu Audi Q5, Q7
To oznajmiam że posiadam wasz film z wesela, jeżeli to czytacie proszę prześlijcie mi swoję zdjęcie, abym mógł was zweryfikować na adres kuba_kalosz@go2.pl |
gość: Kasia831 Myślenice |
11 listopad 2014
Witam wszystkich forumowiczów... Niestety Pan Sowa zmusił mnie do podjęcia drastycznych kroków w celu odzyskania (w mojej ocenie) WYŁUDZONYCH ode mnie pieniędzy. Widzę że dużo osób szykowało się na pozew art.286 KK to na tego skur....na za mało. Niestety w moim przydadku nie trafił na nieporadną wsiurę Nie będę nikogo z Was nawoływać to "zbiorówki" bo to i tak przynosi relatywne skutki. Organy ścigania skontaktują się z każdym z osobna za pomocą admina stronki i sami zdecydujecie czy odpuszczacie draniowi. W mojej ocenie ten człowiek już jest niewypłacalny i to od dawna . Daje sobie 2 dni na wstrzymanie a raczej przygotowanie się merytoryczne do sprawy i machina ruszy zatem Panie Robercie ... być albo nie być o to jest pytanie... |
gość: Kasia831 Myślenice |
22 listopad 2014
Najnowsze wieści Pan Robert Sowa miał wypadek samochodowy przy supermarkecie Carrefour ... niedługo upozoruję coś gorszego żeby tylko pozbyć się długów... Żal żal i jeszcze raz żal !!!!! |
gość: gosc |
27 listopad 2014
poltora roku po slubie i dalej nic nie mam ... JESTEM ZALAMANA!! |
Malina |
10 styczeń 2015
Przepraszam czy Państwu udało się w końcu otrzymac materiały bardzo proszę o szybką odpowiedz bo nie wiem co mam zrobić :( |
gość: anka |
13 styczeń 2015
Witam.czytając to forum wręcz zabrałam ponieważ mamy podpisana umowę z tym panem na kamerowanie i zdjęcia w dzień slubu. No I teraz co???zaliczka dana nr telefonu się zgadza Ale podał nam jeszcze drugi pod którym niby częściej jest go złapać i właśnie pochodzi z Krakowa a jak to mówił przyjechał w żony strony za nią (świętokrzyskie). Co mamy teraz zrobić? Zmieniło się coś w jego kwestii??nie wiem co myśleć bardzo sympatyczny przyjechał z album ani filmem i lapkiem nawet do naszego domu...a miało być tak pięknie i teraz co 3 miesiące do ślubu i zostaniemy na lodzie? |
gość: kamerzysta |
13 styczeń 2015
W związku z zaistniałą sytuacją mogę wykonać państwu usługę foto-video.proszę o kontakt pod numerem tel.534-837-453 .pogodzinie 17:00 |
majki |
23 styczeń 2015
To ten oszust jeszcze filmuje , nie podpisujcie z nim umów bo was oszuka jak mnie.
|
ona |
24 styczeń 2015
majki ja tez dobrze kojarze te zdjecia to sa zdjecia P Sowy mam owe takie dostalam przy podpisaniu umowy... i nr telefonu sie zgadza podobno zaczyna od nowa wszystko i prosi o zaufanie bo teraz sam realizuje swoje umowy.Mialam dac szanse ale neistety strach wygrał i szukam nowego kamerzysty i fotografa...mam nadzieje ze pan sowa tak jak powiedzial przy ostatniej rozmowie ze jesli chce zrezygnowac to odda zaliczke (zobaczymy)... |
Robert |
16 marzec 2015
Widzę, że niezłe jaja są z Panem Sową. Jakbyście poszukiwali oprawy wideo na waszą uroczystość, szczerze polecam chłopaków z http://mgfilm.com.pl/wedding. Bardzo profesjonalne podejście a film prawie jak w kinie. Szczerze polecam! |
kika |
9 czerwiec 2015
Bardzo prosze o kontakt ktorejkolwiek osoby z forum co ustalili w dalszym ciagu z Panem Sowa, poneiwaz zamowilam Go równiez na swoje wesele i teraz chyba bede musiala z niego zrezygnowac. Pozdrawiam :D |
majki |
23 czerwiec 2015
Zrezygnuj chyba że chcesz otrzymać film niskiej jakości albo wogóle jak dostaniesz |
aka234 |
17 lipiec 2015
witam
|
majki |
11 wrzesień 2015
Przecież ten pan ma zawiasy chodzi o oszustwa. Wystarczy że się skrzykniemy złożymy sprawę o oszustwa związane z filmem i zdjęciami i pójdzie siedzieč a o to chodzi.Pozdrawiam myślących |
tola |
4 listopad 2015
Witam. moja sprawa jest swieża otuż pan sowa też sie nie wywiazuje z umowy. czekamy i czekamy a filmu i zdjec z pleneru brak. jestem zalamana prosze was o kontakt do mnie na e mail. ewelina.marzec12@vp.pl |
MIMI |
17 listopad 2015
Witam
|
Natka |
7 grudzień 2015
My również zostaliśmy oszukani przez sowę ( duża litera nazwiska mu się nie należy) . Mamy po kilku miesiącach zwodzenia nagranie jak leci , byle jakiej jakości , że aż wstyd to komukolwiek pokazać... Czy można temu kłamcy dobrac sie jakos do d...?! Czy on to robi legalnie?? musi być na niego jakiś haczyk ! za dużo mnie to kosztowało nerwów i kasy..! nie można mu tak łatwo odpuścić , zbyt wielu nas jest oszukanych . Ludzie zróbmy coś !! |
tola |
8 grudzień 2015
Hej dzięki że do mnie piszecie w sumie 12oszukanych par. Mam wasze e maile jeśli chcecie opublikuję to tu na forum co wyprawia ten bajkopisarz po kasę lecieć to pierwszy ale idąc film to mu ciężko. Nie bądźcie głupi dawać kasę za coś czego nie oddał. Piszcie jak co zostanie tu wszystko opublikowane!!! |
MIMI |
13 grudzień 2015
A czy ma ktoś może aktualny adres pod jakim można znaleźć pana Sowę? Bądź jakieś inne informacje na temat jego osoby? Chcialibyśmy udać się do niego osobiście. |
Gabriel |
4 kwiecień 2016
Witam, mam pytanie do podwykonawców, którym zwlekał z zapłatą.
|
Oszukani |
14 czerwiec 2016
Witam,Czy ktoś ma problem z tym pseudo fotografem? Czy dalej jest tak jak wcześniej? |
Oszukana 1 |
27 czerwiec 2016
Witam
|
AnnaT |
28 czerwiec 2016
Witam. My też milelismy problem z tym oszustem !! Nie oddał nam materiału na czas i zawsze miał jakies wymówki.
|
cw |
13 lipiec 2016
witam prosze o kontakt pana od pozyczonej kamery sony mój tel.503460047 |
MIMI |
26 lipiec 2016
Czy ktoś nadal ma problem z odebraniem materiałów od pana Sowy? My film i zdjęcia dostaliśmy stosunkowo szybko (po ponad 3 miesiącach), ale nadal nie możemy się doprosić o fotoksiążkę. Cały czas jakieś wymówki. Nerwy tylko zszarpane. |
Iza |
8 kwiecień 2017
Witam czy ktoś z roku 2016 ma jeszcze jakieś problemy z panem Sowa? |
cww |
12 maj 2017
WITAM WSZYSTKICH TO PORZĄDNY GOŚĆ MIAŁ SWOJE PROBLEMY U NAS WSZYSTKO ZAŁATWIŁ DO KOŃCA POZDR.PANA ROBERTA |
Gabriel |
6 czerwiec 2017
Witam,
|
RobertS |
7 czerwiec 2017
do Pana Gabriela:mój numer 733216200 |
Gabriel |
18 październik 2017
Zgodnie z moimi podejrzeniami Pan Sowa popełnił przestępstwo.
|
Aga z Printu |
8 październik 2020
Zdarza się, że fotografowie zawodzą. Szkoda, że przez takie sytuacje traci się nerwy w tak szczególnym i wyjątkowym wydarzeniu jak ślub. Warto postawić w innych kwestiach na sprawdzone firmy. Mając zdjęcia, polecam skorzystać z oferty Firmy Printu. Produkty są wysokiej jakości, starannie wykończone, dodatkowo oferowana jest duża liczba szablonów, podzielonych tematycznie, np. ślubne: https://printu.pl/fotoksiazka/slubna/ |