zamknij

Jak wybrać salę weselną - czyli uciekaj jak zobaczysz pomarańczowe ściany!

11
Narzeczeni szukający odpowiedniej sali weselnej często pomijają przesłanki jednoznacznie świadczące, że dana restauracja nie jest tą najwłaściwszą. Podpowiadamy na co należy zwrócić uwagę przy wyborze odpowiedniej restauracji, czyli jak nie dać się omamić sześciodaniowym menu.

ŻEBY BYŁO GDZIE SIEDZIEĆ...

Przy wyborze sali balowej, w której planujemy urządzić nasze wyśnione wesele zwykle w pierwszej kolejności zwracamy uwagę na to, dla ilu gości szukamy sali. To bardzo ważne, by lokal był przeznaczony na takie właśnie przyjecie jakie organizujemy. Wszelkie zapewnienia właścicieli o tym, że sala na pewno pomieści o tych 10 czy 20 osób więcej niż jest opisane na stronie internetowej czy w ulotce powinniśmy od razu włożyć między bajki. Managerowie lokali zazwyczaj "pakowność" sal rozciągają maksymalnie, wiec jeśli przewidywana przez nas liczba gości nie mieści się w podawanym zakresie, nie ma co liczyć na cud. Albo goście będą zderzać się łokciami, przy za gęsto poustawianych krzesłach, albo parkiet będzie zbyt zatłoczony, by oddać się weselnej hulance bez obaw o sińce. Zupełnie inaczej sprawa wygląda przy salach większych. Tutaj o ile tylko właściciel nie stawia dodatkowych warunków np. wyższe ceny za menu, dodatkowa opłata za wynajem sali, nie ma się co zastanawiać. Powierzchnię można łatwo pomniejszyć luźno ustawiając stoły, korzystając z parawanów, a większy parkiet to dodatkowe miejsce na wszelkiego rodzaju wygibańce.

ZJEŚĆ SMACZNIE I DOSTATNIO...

Jeśli więc mamy wybrane lokale odpowiadające ilości zaproszonych osób czas przyjrzeć się weselnemu menu. I tutaj uwaga, jeśli w atrakcyjnej cenie, proponowane nam jest duże np sześciodaniowe menu należy zwiększyć czujność. Po pierwsze w żadnym razie nie powinniśmy wybierać restauracji, czy menu, którego nie spróbowaliśmy! Najlepiej aby narzeczeni zaprosili rodziców na posiłek w branej pod uwagę restauracji prosząc by każdy zamówił inne danie. Wtedy dokładnie dowiemy się czego możemy się spodziewać po danym kucharzu. Ilość gorących dań również nie zawsze idzie w parze z udanym weselem, bo przecież nie chodzi o to by gości tuczyć na najbliższy tydzień, a o to by ich ugościć dostatnio i na tyle, by mieli jeszcze ochotę tańczyć i żartować, a nie tylko siedzieć i jeść. Przy tradycyjnym weselu w pełni wystarczy danie główne plus trzy ciepłe posiłki, łącznie z tortem, który definitywnie radzimy podawać ok. 22:00 - 23:00 jako osobny posiłek, to bardzo bogate menu, a jak już wspomnieliśmy, nie ilość, a również o jakość tu chodzi.

ŻEBY BYŁO GDZIE TAŃCZYĆ...

Parkiet to kolejny punkt na jaki powinniśmy zwrócić uwagę przy wyborze sali. Wyznaczone miejsce do tańczenia powinno troszkę odcinać się od reszty lokalu, chociażby rodzajem nawierzchni. Jeśli parkiet taneczny wykonany jest z tworzywa drewnopochodnego świadczy to bardzo dobrze o lokalu. Jeśli natomiast parkiet wyłożony jest płytkami podobnie jak reszta sali, nie oszukujmy się, chodzi o to by łatwo było wyczyścić i trudno zniszczyć, nie ma to nic wspólnego z atmosfera miejsca czy wygodą tańca.

CHCESZ MIEĆ PIĘKNE ZDJĘCIA - UCIEKAJ JAK ZOBACZYSZ POMARAŃCZOWE ŚCIANY...

Kolejna rzecz na pierwszy rzut oka wydająca się mało ważna, jednak w znaczny sposób wpływająca na ocenę wesela i późniejsze wspomnienia, to kolor ścian i wystrój. Wydaje się to dziwne, jednak należy zwrócić uwagę, że od kolorytu bardzo zależy jaki otrzymamy film oraz jakie wyjdą zdjęcia. Lokale o zdecydowanie najniższym poziomie charakteryzują się ścianami zabarwionymi na kolor pomarańczowy. Jeśli zobaczysz na wszystkich ścianach ognisty pomarańcz uciekaj gdzie Cię oczy poniosą!!! Zdjęcia z wesela będą dalekie od Twoich wymarzonych, ponieważ ten kolor, wybierany na ściany przez najtańsze sale weselne (z racji jego intensywności mniej widać wszelkie zabrudzenia) zniszczy reportaż dominując go swoją barwą tak bardzo, że po obejrzeniu trzydziestu fotografii widz będzie miał dosyć, nie wspominając już o tym jak zmieni kolor skóry czy odcień sukni Pani Młodej. Ustawienie właściwego balansu bieli będzie dla kamerzysty koszmarem, a Młoda Para daleka będzie od zachwytów, w jakie wpaść może przy jasnych ścianach czy ze smakiem urządzonych wnętrzach. Oprócz koloru należy również zwrócić uwagę na ubiór stołów. Świece w piękny sposób wpływają na nastrojowość i romantyzm wieczoru, a żywe kwiaty pięknie urozmaicają wnętrze.

ŻEBY BYŁO GDZIE WYJŚĆ...

I jeszcze słówko o palaczach. Jeśli wybraliśmy już sale, restauracja serwuje pyszne posiłki, a wystrój i koloryt bardzo nam odpowiadają, warto również zwrócić uwagę na otoczenie. Jeśli restauracja posiada jakieś miłe zaplecze, taras, ogródek, parasolki czy chociażby ławeczki na zewnątrz, to bardzo dobrze świadczy o podejściu właścicieli do klientów. Ważne aby goście mogli, zwłaszcza jeśli wesele planujemy w upalnym okresie, wyjść na zewnątrz zaczerpnąć świeżego powietrza, odpocząć, czy oddać się chwili wytchnienia z papieroskiem w dłoni.

ŻEBY BYŁO GDZIE SPAĆ...

I na koniec wracamy do zajazdów i hoteli. Jeśli decydujemy się na wesele w restauracji hotelowej czy przydrożnej karczmie oferującej noclegi. Warto zapytać właściciela o możliwość otrzymania bezpłatnego pokoju dla Młodej Pary. Niby to nic ważnego, jednakże po zakończonym nad ranem przyjęciu, warto mieć niedaleko do łóżka obiecującego wygodny odpoczynek, a kto wie, może coś więcej jeśli tylko sił i zapału Wam wystarczy... :))